sobota, 4 czerwca 2016

Zbiorczo serwetkowo :)

Witajcie Kochani :)

zaniedbalam się okrutnie, wszystko przez zwariowane dwa miesiące, w ktorych non stop zylam na walizkach ,w miedzyczasie pracujac i znowu wypadając z domu daleko, daleko :) Nie znaczy to ,ze nic nie robilam w tymże czasie, oj nie! Zawitałam do Londynu, Barcelony, Pragi, na Opolszczyznę, kilkakrotnie gościlam na KTW obserwując historyczne zdarzenia dla tego lotniska, jak przylot trzech samolotów szerokopokładowych i wizyta Airbusa A321 w barwach WizzAir witanego salutem wodnym. Dane mi tez bylo zobaczyc lądowanie największego samolotu na świecie na lotnisku w Pradze, mianowicie transportowca AN-225 zwanego czule "Mrija " .Bogato się działo , ciągle w podrózy, a w podrózy najlepsze jest szydełko i dzierganie, czego efektem są poniższe różnokolorowe serwetki. Kolorowe- tak! Cos ostatnio mnie wzięło na kolor, pożegnałam się chwilowo z bielą i kremem, może to tęsknota za latem i wiosną to spowodowała??? Obecnie hefce twardo slownik kotów usilując dokonczyc nieszczesną fuksję. Niebawem pokażę ;)







Pozdrawiam dyżurowo i do następnego ,hafciarskiego tym razem wpisu- może dzisiaj cos dohefce ;)