piątek, 29 lipca 2016

ATC "Ciemność "

Hejka! :)

na lipcowe, ostatnie upały, które przyprawiły mnie o omdlenie, niestety , jak znalazł temat ostatniej wymianki ATC w ART Grupie ATC .
Ciemność tematem przewodnim tegoż ATC, a że ja jak zwykle przekorna jestem, to spróbowałam czegoś jaśniejszego, ale nadal traktującego o tytułowej ciemności ;)
Czarny kot- to pierwsza rzecz, która mi się z tą ciemnością skojarzyła i postanowiłam być wierna temu skojarzeniu. Dzisiaj wreszcie znalazłam małą chwilkę ,aby wykonać swój zamiar, odkopałam głęboko w kredensie schowane przydasie do scrapu i powstało cos takiego :



Prawda ,że wbrew naczelnemu tematowi jasne ??? ;)

Mam nadzieję, że zostanie zaakceptowane przez moją parkę wymiankową, którą teraz jest Szalona ;)

Jak zwykle oszczędne w formie, mało mediowe- coś zazwyczaj papiery już stanowią dla mnie wystarczający wyraz podczas wykonywania ATC i jakoś oszczędna jestem w mediach przy tej formie, nie wiem, dlaczego- jakiś taki minimalizm wyrazu mi się włącza, w przeciwieństwie do albumów i LO, gdzie daję wtedy upust medialnej fantazji.

Oczywiście podczas pracy miałam towarzyszy, którzy tak się zainspirowali tematem, że.......
przynieśli zdobyczną mysz, którą prezentowali z dumą i deliberowali, co z nią zrobić.....


 
w rezultacie mysz po poł godziny wylądowala w kuble na śmieci, bo przecież jeść takie paskudztwo? Nie, wątróbka owszem, ale takie coś ???
 
Pozdrowionka z zachmurzonej Wielkopolski! ;)


21 komentarzy:

  1. Czarne kotki bardzo ładne ale żywe ładniejsze:) moje osobiste koty ostatnio upatrzyły sobie stado wróbli i robią przesiew:) Już z 10 sztuk złapały:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! Uwielbiam motyw kotkowy w Twoim wykonaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje Aniu- a wiesz, ze od tego momentu nie zrobiłam nic scrapowego???? może czas się podciagnac i nadrobić?

      Usuń
  3. Wszystkie koty urocze :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No patrz, a mój Fin jadl cala mysz, a watrobe z zólcia zostawial- na wycieraczce :D

    OdpowiedzUsuń
  5. upały? jak dla mnie temp. poniżej 45 st. C to nie kwalifikuje się na upał :D ale pewnie w PL 30 st C potrafi dopiec :D
    a koty obdzieliły Cię takim łupem, a Ty go tak potraktowałaś, no wiesz?! :P ale wiadomo że wątróbka najlepsza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u Was to wspolczuje totalnie- wystarczyly mi grudniowe temperatury w DXB ;) jakos jednak zimnolubna jestem :) Kociska teraz znoszą tony myszy przed zima ;) Pozdrowonka!

      Usuń
  6. :D Bardzo mi się podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja ciemność wcale nie taka straszna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hejka, dzięki za rady - porozgrzewałam nadgarstki i jakoś idzie - wczoraj nawet coś podhaftowałam, więc od razu pomyślałam że Ci podziękuję za radę :) chociaż ostatnio i tak nie mam za wiele czasu na hafty bo zaczęłam pracę i nie ma mnie w domu przez 10h a jak wracam to nie mam na to sił :D pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. daj znać na mail i.am.lady.angel@gmail.com co z Twoją wizytą w moim mieście w grudniu, to się zgadamy szczegółowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. obiecuje, ze na pewno się odezwę, jakbym przybywała znowu do Waszego grodu- bo mnie Asia męczy o DXB straszliwie i chyba się skuszę w przyszłym roku ;)

      Usuń
  10. puk puk jest tam kto? :)))))))

    OdpowiedzUsuń