HEj:)
ten temat wybitnie mi się podobał, a że ostatnio głupawka mi dopisuje, to podeszłam do tematu nieco inaczej:) takei podejscie wymogły ode mnie ostatnio warunki przeprowadzkowe, gdzie polowe mediów i dodatków mam nie wiadomo gdzie i raczej przez miesiąc jeszcze nie określę ich lokalizacji, stąd muszę sobie radzić domowymi sposobami:)
NA wymiankę pt; " KAwa czy harbata" tradycyjnie na blogu Art Grupa ATC:
jeszcze schnie glossy.
użyłam naturalnej kawy, a co!:))))
myślę, że mozę przezyje transport, zastanawiam się, czy ziarenek nie przykleic klejem na gorąco, tylko muszę zlokalizowac pistolet i wkłady.....
pozdrawiam bardzo kawkowo:)))
No qrcze - ja na moim ATC tez chciałam użyć kawy,na brzegach mielonej i zostały tylko ślady,a na tle ziarenek,ale za Chiny nie chciały się przykleić na magika-może na gorąco łatwiej-tak czy siak u Ciebie kawka jest-czy kotki też lubią kawę? :)
OdpowiedzUsuńkotki mogą sobie pomarzyć ;) pachnie !
OdpowiedzUsuńsuper podejście do tematu :)
OdpowiedzUsuńja przykleiłam ziarenka kawy klejem do biżuterii hasulit, trzymało super, ciekawe jak podróż przeżyją, a na marginesie bardzo oryginalna praca
OdpowiedzUsuńdziekuje Kobietki za komplementy:)) - co do kawy zmielonej- pomieszalam ja z pasta strukturalna z Lidla- i nie powiem- troche kawowy zapach stracila, raczej przegrala z zapachem pasty:) ziarenka na razie sie trzymaja, zobacze, czy nie przykleje jednak kropelka przed wyslaniem, bo troche sie boje:)
OdpowiedzUsuńI takim domowym sposobem zrobiłaś wspaniałości
OdpowiedzUsuńdziękuję!!:))) ciesze sie, ze sie podoba;)
UsuńPrzykro mi, że skończyła Ci się przestrzeń na starym blogu, ale jednocześnie cieszę się, że przeniosłaś się na bloggera. Mam do Ciebie prośbę, ale to już na priv. Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu!:) milo mi , ze do mnie zawitalas ponownie:) co do prosby- pisz na ; maurycjusz@wp.pl pozdrowiooonka:)
Usuń