czwartek, 7 sierpnia 2014

frywolitkowe co nieco ;-)

MOi Kochani;-)

obiecalam. ze kolejny wpis nie bedzie koci i slowa dotrzymuje ;-)

ostatnio wrocilam do frywolitek-sa niezastapione w kolejkach do okienka na poczcie, w banku i w urzedach...

male toto, miesci sie w kosmetyczce, zawsze pod reką w plecaku....

wykonalam juz kolczyki dla kolezanki i nie zdazylam zrobic fotki, bo drapnela ;-)

kolejne sie robia i tak wygladaja:

kolorek bardziej ostry i zywiolowy, aparat przeklamal.
to moje pierwsze proby frywolitki z wrabianymi koralikami i jestem zadowolona- pozostaje tylko nitki wciagnac.

a w kocim temacie- pochwale sie, ze skonczylam juz trzeciego kocura i zaczelam ostatniego- rudzielca!
pozdrawiam Was goraco i dziekuje za wszystkie komentarze ;-)


8 komentarzy:

  1. Śliczne kwiatuszki, wkomponowanie w nie koralików był świetnym posunięciem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje goraco!!! marzylam o nauczeniu sie wrabiania koralikow i chyba sie udalo! ;-)

      Usuń
  2. Ładnie wyglądają z koralikami :) A taka podręczna robótka zawsze się przydaje :) U mnie na razie są to kostki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje, Aniu ;-) podreczne robotki to jest TO! ;-)

      Usuń
  3. Pięknie wyszły:)) U mnie frywolitki na razie odpoczywają ale marzy mi się serweta:)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ups-Basienko- serweta to tez moje marzenie ;-) musze sobie odswiezyc wiadomosci, jak sie robilo dwoma czolenkami, bo to niezbedne do jej wykonania ;-) pozdrowionka!!!

      Usuń