przez Swieta i sylwestra zmogla mnie choroba, co sprzyjalo haftom w fazie zdrowienia;) udalo mi sie dzieki temu dokonczyc kolejny obrazek do siedziby kocio- ludzkiej swiadczacy o tym, ze koty sa pelne milosci;)))- a ich pani kocha je jeszcze mocniej;)))
wyszyty mulina DMC 115, oddaje chyba żar uczuc;)
pozostaje wyprac, wyprasowac i oprawic, dobrze, ze w IKEI ponownie wystepuja kwadratowe ramy;)
tak na marginesie donoszę, że choinka podrosła w dniu dzisiejszym....
pozdrowionka i do następnego posta!:))
piękny :) te kocie łapki przypominają mi ślady Kaszmira na blacie w kuchni :P
OdpowiedzUsuńdziękuję;))mnie tez te kocie łapki rozwalają:)))
UsuńPiekne, a te lapki, faktycznie niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńdziękuje!!!:))) lapki byly punktem zapalnym, ktory zdecydowal o natychmiastowym poczatku haftu;)
UsuńŚwietne, kocie serce! Będzie się ekstra prezentować w kwadratowej ramce! Koniecznie pokaż jak już oprawisz!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Edytko;) oczywiscie, ze pokaze!!!:) moze juz jutro:)
UsuńAle super!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję, Aniu:))))
UsuńJakie ono piękne ;o)
OdpowiedzUsuńdziękuję:))) ciesze sie, ze sie podoba!:)
UsuńAle pikne serducho.
OdpowiedzUsuńZdolniacha Bacha z Ciebie
Cudne!!!
OdpowiedzUsuń