dzisiaj nastapilo odmozdzanie w postaci ozdabiania kolejnych puszek po kociej karmie;)
jedna z nich wedruje do Marcina, wielbiciela smoków, druga wyladuje na Mamy biurku w poradni ;)
na teraz chyba dosyc decu, musze powoli wrocic do szydelka, bo mam zaczeta serwetke , ktorej brakuje kilku rzedow do szczesliwego konca;)))
dziękuje Wam Kochani serdecznie za motywujace mnie do dalszej dzialalnosci komentarze:)))
pozdrawiam goraco i do nastepnego wpisu!!!:))
Fajny pomysł z ozdabianiem puszek, ta pierwsza taka chińska - jakby na sos sojowy :-))) Ale koci król wymiata :-) Buziaczki Basiu.
OdpowiedzUsuńdziękuję, Aniu:) serwetka z kotem -królem też mnie rozłożyła;)) MArcin jest wielbicielem smoków, stąd właśnie taki projekt;)
Usuńno i puszki się nie zmarnują:)) dołączyłam do kociego kalendarza i też będę wyszywać pierwszy raz biorę udział w takim SALu:))
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:) BAsieńko-super!!! będę próbować zacząc wyszywanie od niedzieli, chociaz i tak wiem, ze bede miala lekki poslizg:)
UsuńRewelacyjne te puszki, cudo!
OdpowiedzUsuńczekamy na kolejne twoje wspaniałe twory.