Dziurki powstaly szczesliwie, probowalam jeszcze wykonac koci motyw, ale popsulam dwa jajka i dopiero za trzecim razem cos mi wyszlo, stad pozostawilam sobie wykonczenie tej pisanki na pozniej.
Na razie prezentuje wykonane jajeczka, ozdobione decu z motywami pocietymi wzdluz linii logicznych:))- to magiczne i pamietne haslo tych warsztatow:)))
Tak mi sie spodobalo narzedzie zwane miniszlifierka, ze od razu pojechalam do Castoramy i zakupilam to cudo! I jak tutaj nazwac mnie kobieta???:)))
teraz skupiam sie na sklejkowych kurach i kogutach, ktore wykonuje na prezent dla siostr i mamy mojego Lubego z racji planowanych odwiedzin za oceanem:)) trzymajcie kciuki, abym zdazyla ,bo wylot juz lada dzien!:)